19.
01.
2017.
Pozostałe
Pozostałe
- Chciałam stworzyć nową historię, nowy byt dla postaci i bohaterów – mówi Soniamiki, która... zagra Munka. A jak zagra usłyszymy 1 lutego podczas uroczystości wręczenia nagród. ZAPRASZAMY!
- Gdy zaczęłam się przymierzać do tego tematu miałam od razu kilka pomysłów. Chciałam potraktować te obrazy trochę inaczej niż obrazy do dźwięków. Chciałam stworzyć nową historię, nowy byt dla postaci i bohaterów – wyjaśnia wokalistka.
A dlaczego muzyka właśnie w tej wieczór z filmem w roli głównej? "Jedną z pierwszych rzeczy, które kupił, gdy tylko ustabilizowała się jego sytuacja materialna, był podłączony do głośnika wielkiego dwunastolampowego radia "EAW Amati" adapter marki "Bambino", z ciągle poszerzaną przez kolejne nabytki kolekcją płyt muzyki symfonicznej, jazzowej itd. Jako słuchacz com amore brał udział zarówno w jazzowych jam sessions, jak i koncertach Warszawskiej Jesieni. W środowisku filmowym uchodził za konesera dobrej muzyki" - pisał w książce "Andrzej Munk" Marek Hendrykowski.
Soniamiki zagra do fragmentów filmowych Andrzeja Munka podczas uroczystości wręczenia Nagród Munka już 1 lutego w Studiu TV Szkoły. Konkurs im. Andrzeja Munka to jeden z najstarszych polskich konkursów filmowych. Dedykowany jest reżyserom i autorom zdjęć, którzy debiutują w pełnometrażowej fabule. Wśród laureatów Konkursu w trakcie ponad 50 lat jego trwania byli m.in. Jerzy Skolimowski, Krzysztof Zanussi, Krzysztof Kieślowski, Andrzej Żuławski, Mariusz Grzegorzek, czy Łukasz Barczyk.
- Twórczość Andrzeja Munka może być inspirująca, a mój pomysł jeszcze bardziej się wyklarował, gdy przypomniałam sobie raz jeszcze jego filmy. To dla mnie wielka frajda – dodaje Soniamiki. Jaki będzie Munk według Soniamiki - to usłyszymy 1 lutego.
A jaki był ten "muzyczny Munk"? "Jako filmowy kompozytor lub, jak to sam nazwał, koordynator, Munk stał się z biegiem lat wirtuozem dysharmonii. Stałym tematem jego filmów jest człowiek w zagrożeniu, człowiek zniewolony, podejmujący walkę o własną wolność w ciągłej dramatycznej konfrontacji z rzeczywistością, która stanowi dla niego problem, niosąc mu cierpienie, poniżenie i zgubę. Aby wyrazić to, co było sumą jego własnych i zbiorowych doświadczeń, musiał znaleźć odpowiednią filmową formę. I znajdywał ją. Jego filmy - od pojedynczego ujęcia aż do całościowej konstrukcji - przenika uparcie powracający w różnych konfiguracjach D Y S O N A N S" pisał Hendrykowski.
Soniamiki, dla przyjaciół Zosia Mikucka, to multiutalentowana artystka, która oferuje bajkowy synth pop w surowym wydaniu przyprawiony nutami melancholijnej afirmacji. Mieszkająca obecnie w Łodzi wokalistka wydała do tej pory dwie płyty - jedną w Niemczech ("7pm"), drugą w Polsce (SNMK). Inspiracją dla nowego albumu jest ukochany przez Soniamiki Federico Fellini. Jego wiara w potęgę ludzkiej wyobraźni, wolność wyboru i możliwość wpływania na swoje życie jest niezmiennie pożywką dla twórczości Zosi. Za pracę nad "Federico" odpowiedzialna jest sama artystka. Album nagrany został w Radiu Łódź a zmiksowany przez Lukasa Leonhardta, berlińskiego producenta, z którym Soniamiki pracuje od początku swojej kariery.
WSTĘP NA WYDARZENIE JEST WOLNY - ZAPRASZAMY!
A dlaczego muzyka właśnie w tej wieczór z filmem w roli głównej? "Jedną z pierwszych rzeczy, które kupił, gdy tylko ustabilizowała się jego sytuacja materialna, był podłączony do głośnika wielkiego dwunastolampowego radia "EAW Amati" adapter marki "Bambino", z ciągle poszerzaną przez kolejne nabytki kolekcją płyt muzyki symfonicznej, jazzowej itd. Jako słuchacz com amore brał udział zarówno w jazzowych jam sessions, jak i koncertach Warszawskiej Jesieni. W środowisku filmowym uchodził za konesera dobrej muzyki" - pisał w książce "Andrzej Munk" Marek Hendrykowski.
Soniamiki zagra do fragmentów filmowych Andrzeja Munka podczas uroczystości wręczenia Nagród Munka już 1 lutego w Studiu TV Szkoły. Konkurs im. Andrzeja Munka to jeden z najstarszych polskich konkursów filmowych. Dedykowany jest reżyserom i autorom zdjęć, którzy debiutują w pełnometrażowej fabule. Wśród laureatów Konkursu w trakcie ponad 50 lat jego trwania byli m.in. Jerzy Skolimowski, Krzysztof Zanussi, Krzysztof Kieślowski, Andrzej Żuławski, Mariusz Grzegorzek, czy Łukasz Barczyk.
- Twórczość Andrzeja Munka może być inspirująca, a mój pomysł jeszcze bardziej się wyklarował, gdy przypomniałam sobie raz jeszcze jego filmy. To dla mnie wielka frajda – dodaje Soniamiki. Jaki będzie Munk według Soniamiki - to usłyszymy 1 lutego.
A jaki był ten "muzyczny Munk"? "Jako filmowy kompozytor lub, jak to sam nazwał, koordynator, Munk stał się z biegiem lat wirtuozem dysharmonii. Stałym tematem jego filmów jest człowiek w zagrożeniu, człowiek zniewolony, podejmujący walkę o własną wolność w ciągłej dramatycznej konfrontacji z rzeczywistością, która stanowi dla niego problem, niosąc mu cierpienie, poniżenie i zgubę. Aby wyrazić to, co było sumą jego własnych i zbiorowych doświadczeń, musiał znaleźć odpowiednią filmową formę. I znajdywał ją. Jego filmy - od pojedynczego ujęcia aż do całościowej konstrukcji - przenika uparcie powracający w różnych konfiguracjach D Y S O N A N S" pisał Hendrykowski.
Soniamiki, dla przyjaciół Zosia Mikucka, to multiutalentowana artystka, która oferuje bajkowy synth pop w surowym wydaniu przyprawiony nutami melancholijnej afirmacji. Mieszkająca obecnie w Łodzi wokalistka wydała do tej pory dwie płyty - jedną w Niemczech ("7pm"), drugą w Polsce (SNMK). Inspiracją dla nowego albumu jest ukochany przez Soniamiki Federico Fellini. Jego wiara w potęgę ludzkiej wyobraźni, wolność wyboru i możliwość wpływania na swoje życie jest niezmiennie pożywką dla twórczości Zosi. Za pracę nad "Federico" odpowiedzialna jest sama artystka. Album nagrany został w Radiu Łódź a zmiksowany przez Lukasa Leonhardta, berlińskiego producenta, z którym Soniamiki pracuje od początku swojej kariery.
WSTĘP NA WYDARZENIE JEST WOLNY - ZAPRASZAMY!