16.
03.
2019.
Wydział
Aktorski
Aktorski
Łukasz Maciejewski, wykładowca Wydziału Aktorskiego, przyzwyczaił studentów do spotkań z WYJĄTKOWYMI gośćmi. Tym razem w ogniu pytań stanął Robert Więckiewicz!
Jeden z najbardziej cenionych polskich aktorów był gościem zajęć Łukasza Maciejewskiego na Wydziale Aktorskim. Owacyjnie przyjęty przez studentów, przez przeszło dwie godziny odpowiadał na pytania młodych adeptów sztuki aktorskiej.
Robert Więckiewicz wspominał moment wyjścia ze Szkoły, początki pracy w zawodzie, wzloty i upadki i w końcu… pierwszą główną rolę, którą zagrał mając 37 lat (!) w filmie „Vinci” Juliusza Machulskiego. Podkreślił, że nic nie przyszło mu łatwo, a sukces zawdzięcza nie tylko ciężkiej pracy, ale także szczęściu i ludziom, których spotkał na swojej drodze. Zasugerował młodszym koleżankom i kolegom, aby już teraz odpowiedzieli sobie bezwzględnie szczerze na pytanie „czego chcę”, a o istocie zawodu myśleli jako o procesie podobnym do stawiania budowli.
„Rozwój aktora jest jak stawianie budowli. To proces, który jest szalenie fascynujący. Dochodzisz do takiego momentu, że chcesz, aby każdy kolejny klocek był inny niż wcześniejsze, najważniejszy, a jednocześnie żeby pasował do całej budowli.”
"Nie będzie łatwo, ale warto!" Tak nasz gość zakończył spotkanie, jednocześnie życząc każdemu osobiście powodzenia.
Ostatni rok należał bez wątpienia do niego! „Kler” Wojciecha Smarzowskiego, „7 uczuć” Marka Koterskiego i „Jak pies z kotem” Janusza Kondratiuka to trzy kinowe produkcje, w których można było podziwiać Roberta Więckiewicza na dużym ekranie. Mało? Wystąpił także w dwóch najgłośniejszych serialach ostatniego roku tj. „Ślepnąc od świateł” oraz „1983”.
W jednych grał pierwsze skrzypce, w innych grając rolę drugoplanową potrafił zupełnie przyćmić głównych bohaterów i zaskarbić sobie rzesze fanów! W „Klerze” Wojciecha Smarzowskiego zagrał wiejskiego proboszcza, który sprawując posługę w miejscu pełnym ubóstwa, coraz częściej ulega ludzkim słabościom. W „7 uczuciach” Marka Koterskiego wcielił się w postać Mikiego, brata Adasia Miauczyńskiego. W „Jak pies z kotem” razem z Olgierdem Łukaszewiczem stworzył wzruszające kreacje braci pozostających w skomplikowanych relacjach. W „Ślepnąc od świateł” wykreował hipnotyczną postać gangstera Jacka, a jego sceny dialogowe z Dario (Jan Frycz) stały się po kilku tygodniach od premiery niemalże kultowe. W tym samym czasie wystąpił w pierwszej polskiej produkcji Netflixa „1983”. Dystopijna wizja Polski podzieliła widzów, ale trudno sobie wyobrazić świat „1983” bez postaci wykreowanej przez Więckiewicza - zmęczonego życiem policjanta, który w bezdusznym kraju, próbuje ratować resztki człowieczeństwa.
Robert Więckiewicz urodził się Nowej Rudzie w 1967 roku. Ukończył technikum budowlane w Legnicy. W 1993 został absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Ludwika Solskiego w Krakowie (Wydziału Aktorskiego z siedzibą we Wrocławiu). W latach 1993–1998 był aktorem Teatru Polskiego w Poznaniu, w 1999 został aktorem Teatru Rozmaitości w Warszawie. Jako aktor teatralny debiutował w 1993 w adaptacji "Naszego miasta" Thorntona Wildera. Po 2001 grywał m.in. w spektaklach reżyserowanych przez Agnieszkę Glińską i Krzysztofa Maternę.
W produkcjach filmowych debiutował na początku lat 90. Początkowo grywał role epizodyczne. W 2003 wcielił się w Julka, jedną z głównych postaci czarnej komedii "Ciało". Rok później wystąpił w komedii sensacyjnej "Vinci". W 2007 zagrał główne role w filmach "Świadek koronny" i "Wszystko będzie dobrze". W pierwszym wcielił się w tytułową postać nawróconego gangstera, w drugim w postać wuefisty Andrzeja. Za te role otrzymał nagrodę dla najlepszego pierwszoplanowego aktora na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. W kolejnych latach zagrał m.in. w takich nagradzanych i nominowanych do różnych nagród produkcjach jak "Ile waży koń trojański?", "Lejdis", "Dom zły", "Różyczka" i "Pod Mocnym Aniołem". W 2011 został obsadzony jako Leopold Socha, główny bohater "W ciemności" Agnieszki Holland, filmu nominowanego do Oscara dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego. W 2013 zagrał natomiast Lecha Wałęsę w filmie "Wałęsa. Człowiek z nadziei" Andrzeja Wajdy.
Robert Więckiewicz wspominał moment wyjścia ze Szkoły, początki pracy w zawodzie, wzloty i upadki i w końcu… pierwszą główną rolę, którą zagrał mając 37 lat (!) w filmie „Vinci” Juliusza Machulskiego. Podkreślił, że nic nie przyszło mu łatwo, a sukces zawdzięcza nie tylko ciężkiej pracy, ale także szczęściu i ludziom, których spotkał na swojej drodze. Zasugerował młodszym koleżankom i kolegom, aby już teraz odpowiedzieli sobie bezwzględnie szczerze na pytanie „czego chcę”, a o istocie zawodu myśleli jako o procesie podobnym do stawiania budowli.
„Rozwój aktora jest jak stawianie budowli. To proces, który jest szalenie fascynujący. Dochodzisz do takiego momentu, że chcesz, aby każdy kolejny klocek był inny niż wcześniejsze, najważniejszy, a jednocześnie żeby pasował do całej budowli.”
"Nie będzie łatwo, ale warto!" Tak nasz gość zakończył spotkanie, jednocześnie życząc każdemu osobiście powodzenia.
Ostatni rok należał bez wątpienia do niego! „Kler” Wojciecha Smarzowskiego, „7 uczuć” Marka Koterskiego i „Jak pies z kotem” Janusza Kondratiuka to trzy kinowe produkcje, w których można było podziwiać Roberta Więckiewicza na dużym ekranie. Mało? Wystąpił także w dwóch najgłośniejszych serialach ostatniego roku tj. „Ślepnąc od świateł” oraz „1983”.
W jednych grał pierwsze skrzypce, w innych grając rolę drugoplanową potrafił zupełnie przyćmić głównych bohaterów i zaskarbić sobie rzesze fanów! W „Klerze” Wojciecha Smarzowskiego zagrał wiejskiego proboszcza, który sprawując posługę w miejscu pełnym ubóstwa, coraz częściej ulega ludzkim słabościom. W „7 uczuciach” Marka Koterskiego wcielił się w postać Mikiego, brata Adasia Miauczyńskiego. W „Jak pies z kotem” razem z Olgierdem Łukaszewiczem stworzył wzruszające kreacje braci pozostających w skomplikowanych relacjach. W „Ślepnąc od świateł” wykreował hipnotyczną postać gangstera Jacka, a jego sceny dialogowe z Dario (Jan Frycz) stały się po kilku tygodniach od premiery niemalże kultowe. W tym samym czasie wystąpił w pierwszej polskiej produkcji Netflixa „1983”. Dystopijna wizja Polski podzieliła widzów, ale trudno sobie wyobrazić świat „1983” bez postaci wykreowanej przez Więckiewicza - zmęczonego życiem policjanta, który w bezdusznym kraju, próbuje ratować resztki człowieczeństwa.
Robert Więckiewicz urodził się Nowej Rudzie w 1967 roku. Ukończył technikum budowlane w Legnicy. W 1993 został absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Ludwika Solskiego w Krakowie (Wydziału Aktorskiego z siedzibą we Wrocławiu). W latach 1993–1998 był aktorem Teatru Polskiego w Poznaniu, w 1999 został aktorem Teatru Rozmaitości w Warszawie. Jako aktor teatralny debiutował w 1993 w adaptacji "Naszego miasta" Thorntona Wildera. Po 2001 grywał m.in. w spektaklach reżyserowanych przez Agnieszkę Glińską i Krzysztofa Maternę.
W produkcjach filmowych debiutował na początku lat 90. Początkowo grywał role epizodyczne. W 2003 wcielił się w Julka, jedną z głównych postaci czarnej komedii "Ciało". Rok później wystąpił w komedii sensacyjnej "Vinci". W 2007 zagrał główne role w filmach "Świadek koronny" i "Wszystko będzie dobrze". W pierwszym wcielił się w tytułową postać nawróconego gangstera, w drugim w postać wuefisty Andrzeja. Za te role otrzymał nagrodę dla najlepszego pierwszoplanowego aktora na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. W kolejnych latach zagrał m.in. w takich nagradzanych i nominowanych do różnych nagród produkcjach jak "Ile waży koń trojański?", "Lejdis", "Dom zły", "Różyczka" i "Pod Mocnym Aniołem". W 2011 został obsadzony jako Leopold Socha, główny bohater "W ciemności" Agnieszki Holland, filmu nominowanego do Oscara dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego. W 2013 zagrał natomiast Lecha Wałęsę w filmie "Wałęsa. Człowiek z nadziei" Andrzeja Wajdy.