„Głównym zadaniem mojej pracy jest dotrzeć do esencji ludzkich emocji, do najczystszej ich postaci bez żadnych dodatków, gadżetów. Pokazać człowieka w sposób, w jaki zostaliśmy stworzeni, człowieka z pradawnej wioski” – mówi o swoich pracach Piotr Zbierski, doktorant Szkoły Filmowej w Łodzi. „Love has to be reinvented” jest drugą z cyklu wystaw laureatów prestiżowego konkursu fotograficznego organizowanego przez Muzeum w Lozannie. Za aranżację wystawy  odpowiada Grzegorz Małecki, malarz i scenograf, wykładowca Wydziału Reżyserii Filmowej i Telewizyjnej.

Pracę nad cyklem Piotr Zbierski rozpoczął w 2012 roku, zainicjowało ją jedno, osobiste wydarzenie. Zakończenie zaplanowane jest na wiosnę tego roku, podczas całkowitego zaćmienia Słońca, które będzie widoczne na terenie Islandii. - To charakterystyczna klamra dla mojej twórczości, gdzie od osobistego, prywatnego i jednostkowego przeżycia na początku, poprzez obraz dochodzę do części wspólnej dla nas wszystkich i niezależnej ode mnie – mówi fotograf. - Życie to film napisany przez "the universe" natomiast świat to największe dostępne nam zmysłowo spiętrzenie metafor, sekret w sekrecie czy też metafora w metaforze.

Wernisaż wystawy rozpocznie się 30 stycznia (piątek) o godzinie 17 w Szklarni Szkoły Filmowej. Wernisaż kolejnej a jednocześnie ostatniej w cyklu wystaw laureatów konkursu „reGeneration3”, “The world is a book and those who do not travel read only one page" Artura Gutowskiego, odbędzie się 26 lutego.

Fotografie z cyklu „Love has to be reinvented” Piotra Zbierskiego.