Nie śpimy! Zwiedzamy! Noc Muzeów w Szkole
Wszystkie newsy
ENGLISH
1
14. 05. 2015.
Pozostałe

W nocy, z soboty na niedzielę, oglądamy filmy studentów Szkoły i spacerujemy po ZONIE. ZAPRASZAMY!

W ramach ogólnopolskiej akcji Nocy Muzeów Szkoła Filmowa zaprasza na projekcje filmów fabularnych, dokumentalnych oraz animacji studentów naszej Szkoły a także na wizytę w Szklarni – Galerii Szkoły Filmowej. Szklarnia od 8 maja jest ZONĄ, śródmiejskim rezerwatem – przestrzenią Marii Apoleiki. Galeria będzie otwarta dla uczestników Nocy Muzeów do godziny 1. Projekcje filmów w Kinie Szkoły (bud. Rektoratu, I piętro) od godziny 18 do 1.

UWAGA:
WSTĘP WOLNY!

Pierwsza Noc Muzeów była zorganizowała w w Berlinie w 1997. Olbrzymie powodzenie imprezy spowodowało zainteresowanie innych miast, a następnie państw – obecnie Noc Muzeów organizuje kilkanaście tysięcy placówek kulturalnych w ponad 120 miast Europy.

O WYSTAWIE:
Maria Apoleika zajmuje się ilustracją, malarstwem, fotografią, czasem animacją. Pochodzi z Gdańska, ale od 10 lat mieszka w Łodzi. Od kilku lat zajmuje się dokumentowaniem swojego najbliższego otoczenia - Starego Polesia. Wystawa dostępna codziennie w Szklarni - Galerii Szkoły Filmowej.

Tak mówi o tym, jak powstała ZONA: Lokalną Zonę odkryłam stosunkowo niedawno - rok temu. Mimo, że duża i tylko oddalona kilkadziesiąt metrów od mojego domu, przez lata nie miałam świadomości jej istnienia, gdyż otaczają ją szczelnie mury, płoty, garaże i zakłady produkcyjne. Dostałam się do niej, gdy złomiarze ukradli fragment otaczającego jej płotu. Tajemniczy ogród, do którego przechodzi się przez popsutą siatkę, a później idąc w wąskim przesmyku miedzy budynkami po rurach ciepłowniczych. Zona urzekła mnie bogactwem form, tekstur i tym, jak subtelnym przemianom podlega pod wpływem pogody, pory roku i ingerencji przybyszy z zewnątrz. Zwiedziłam ją dokładnie snując się z moim czujnym i rozumnym psem. Obydwoje obserwowaliśmy i badaliśmy nie przeszkadzając sobie nawzajem.

A czym jest ZONA? Zona to teren, który przestał być integralną częścią tkanki miejskiej. Był, ale nie jest. Coś splajtowało, coś się zanieczyściło, komuś skończyła się werwa, bądź pieniądze, skutkiem czego pewien obszar staje się nieoczekiwanym, śródmiejskim rezerwatem.