17.
05.
2014.
Pozostałe
Pozostałe
W Ośrodku Propagandy Sztuki w Parku Sienkiewicza w Łodzi otwarto wystawę "Animacja 25" przygotowaną z okazji 25-lecia Katedry Animacji w Szkole Filmowej - to setki prac studentów i profesorów!
Można tu zobaczyć m.in. animację rysunkową, lalkową, z materiałów sypkich, wycinankową realizowaną na wieloplanie, komputerową, 3D... Kuratorem wystawy jest dr hab. Krzysztof Rynkiewicz, kierownik Katedry Animacji. Jak zapowiadał, "Animacja 25" to projekt multimedialny ukazujący w sposób nowoczesny i efektowny kilkadziesiąt lat istnienia sztuki animacji w Szkole Filmowej w Łodzi. Zaczynając od "animacji analogowej" realizowanej do połowy lat 90. XX wieku, aż po "rewolucję cyfrową" trwającą do dziś.
Wystawę otworzył prof. Mariusz Grzegorzek, rektor Szkoły Filmowej w Łodzi, który życzył Katedrze animacji 125 lat wspaniałego rozwoju, i Elżbieta Fuchs, dyrektor Miejskiej Galerii Sztuki oraz prof. Janusz Tylman, pełnomocnik rektora ds. rozwoju uczelni. Dr. hab. Krzysztof Rynkiewicz powitał nestorów łódzkiej animacji, wykładowców i studentów.
Na wystawie podczas wernisażu 16 maja oraz w Noc Muzeów 17 maja można było zobaczyć m.in. filmy wykładowców Szkoły Filmowej, np. "Parasolki” Jerzego Woźniaka (1960), "Suszę" Henryka Ryszki" (1969), "Maurycego i Hawranka" Mariana Kiełbaszczaka (1987), "Konflikty" Daniela Szczechury (1960), "Wodę" Janusza Tylmana (1984), "Hansa Memlinga, Sąd Ostateczny" Kazimierza Urbańskiego, zdj. Janusz Tylman (1994), "Fakira Stanisława Śliskowskiego (1977), "Gdzie jest bajka" Aleksandry Chrapowickiej (2009), "Łagodną" (1985) oraz "Wiarę, miłość i pracę" (2009) Piotr Dumały, "Ichtys" oraz "Danny Boya" Marka Skrobeckiego, "Kwadrat" (1972) i "Take five" (1972) Zbigniewa Rybczyńskiego, "Śmierć na 5" (2002) i "Niestety" (2004) Mariusz Wilczyńskiego.
- Przez 25 lat następowały i następują zmiany, które można identyfikować jako permanentną ewolucję techniczno - technologiczną - mówi dr hab. Krzysztof Rynkiewicz, kierownik Katedry Filmu Animowanego i Efektów Specjalnych. - Ale jedno pozostaje niezmienne. Nadal zabieramy młodych ludzi w podróż do krainy, gdzie nie jest używany język werbalny. Gdzie dla wyrażenia refleksji nie wystarczy pokazać palcem, ale trzeba nauczyć się na nowo nadawać imiona. Imiona rzeczy, zjawisk i emocji. Realność zmienia się w nierealność za sprawą języka filmu animowanego. Okazuje się jednak, że to jest ciągle ta sama rzeczywistość, lecz tym razem wyraźniejsza, ostrzejsza. Powraca do nas hiperrealnością subiektywnej myśli. Przez te 25 lat bardzo wiele osób posiadło tę umiejętność, by rozmawiać z całym światem, bez kompleksów, o bardzo podmiotowym postrzeganiu życia. I co najważniejsze, te wywody przyjmowane są nie tylko ze zrozumieniem, ale z aprobatą, co uzewnętrznia się w międzynarodowych sukcesach festiwalowych. Wystawę można oglądać do 8 czerwca.
http://www.filmschool.lodz.pl/news/248,animacja-25-podroz-do-niewerbalnej-krainy.html
Zdjęcia: Mikolaj Zacharow
Wystawę otworzył prof. Mariusz Grzegorzek, rektor Szkoły Filmowej w Łodzi, który życzył Katedrze animacji 125 lat wspaniałego rozwoju, i Elżbieta Fuchs, dyrektor Miejskiej Galerii Sztuki oraz prof. Janusz Tylman, pełnomocnik rektora ds. rozwoju uczelni. Dr. hab. Krzysztof Rynkiewicz powitał nestorów łódzkiej animacji, wykładowców i studentów.
Na wystawie podczas wernisażu 16 maja oraz w Noc Muzeów 17 maja można było zobaczyć m.in. filmy wykładowców Szkoły Filmowej, np. "Parasolki” Jerzego Woźniaka (1960), "Suszę" Henryka Ryszki" (1969), "Maurycego i Hawranka" Mariana Kiełbaszczaka (1987), "Konflikty" Daniela Szczechury (1960), "Wodę" Janusza Tylmana (1984), "Hansa Memlinga, Sąd Ostateczny" Kazimierza Urbańskiego, zdj. Janusz Tylman (1994), "Fakira Stanisława Śliskowskiego (1977), "Gdzie jest bajka" Aleksandry Chrapowickiej (2009), "Łagodną" (1985) oraz "Wiarę, miłość i pracę" (2009) Piotr Dumały, "Ichtys" oraz "Danny Boya" Marka Skrobeckiego, "Kwadrat" (1972) i "Take five" (1972) Zbigniewa Rybczyńskiego, "Śmierć na 5" (2002) i "Niestety" (2004) Mariusz Wilczyńskiego.
- Przez 25 lat następowały i następują zmiany, które można identyfikować jako permanentną ewolucję techniczno - technologiczną - mówi dr hab. Krzysztof Rynkiewicz, kierownik Katedry Filmu Animowanego i Efektów Specjalnych. - Ale jedno pozostaje niezmienne. Nadal zabieramy młodych ludzi w podróż do krainy, gdzie nie jest używany język werbalny. Gdzie dla wyrażenia refleksji nie wystarczy pokazać palcem, ale trzeba nauczyć się na nowo nadawać imiona. Imiona rzeczy, zjawisk i emocji. Realność zmienia się w nierealność za sprawą języka filmu animowanego. Okazuje się jednak, że to jest ciągle ta sama rzeczywistość, lecz tym razem wyraźniejsza, ostrzejsza. Powraca do nas hiperrealnością subiektywnej myśli. Przez te 25 lat bardzo wiele osób posiadło tę umiejętność, by rozmawiać z całym światem, bez kompleksów, o bardzo podmiotowym postrzeganiu życia. I co najważniejsze, te wywody przyjmowane są nie tylko ze zrozumieniem, ale z aprobatą, co uzewnętrznia się w międzynarodowych sukcesach festiwalowych. Wystawę można oglądać do 8 czerwca.
http://www.filmschool.lodz.pl/news/248,animacja-25-podroz-do-niewerbalnej-krainy.html
Zdjęcia: Mikolaj Zacharow